Polska Misja Katolicka - Kleve - Kevelaer - Emmerich am Rhein
nasz patron c.d.
Co zawdzięczamy św. Janowi Pawłowi II?
Kim jest Bóg…
Bóg był dla Jana Pawła II, Kimś tak bardzo podstawowym, że przenikał tak jego obecną wieczność, jak i minioną dziejowość, historyczność. Niezapomnianym pozostaje pierwsze i fundamentalne przesłanie, jakie Jan Paweł II wypowiedział w dniu inauguracji pontyfikatu „Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”. Jest w tych słowach najpierw diagnoza współczesnej kultury – świata, który od czasu przewrotu kartezjańskiego w filozofii i kulturze, zaufał swojej świadomości bardziej niż rzeczywistości. Ostateczne konsekwencje tego stanu rzeczy posunięte zostały do oświeceniowego wydziedziczenia Boga z jego własnego świata, do sprawienia, że Bóg stał się Bogiem pozaświatowym, Wielkim Nieobecnym. Świat zaczął żyć i wciąż „żyje tak, jakby Bóg nie istniał”. Ale zarazem w sposób dla samego siebie niezauważalnym ten świat żyje w lęku. Za zamkniętymi drzwiami, na ziemi jałowej, a człowiek na tym świecie jest bądź cierpieniem bezużytecznym, bądź bytowaniem-ku-śmierci. Temu właśnie światu, który nie wie, czy Bóg jest, ale też nie chce tego wiedzieć – Jan Paweł II rzucił wyzwanie „Otwórzcie drzwi Chrystusowi”. I pokazał tego Chrystusa. Wskazał, że jest On miłością, taką miłością, która stanowi absolutnie niezwykłe, unikalne, z niczym nie porównywalne potwierdzenie godności człowieka. Bo jest to miłość, która ocala, znajduje, która jest miłością miłosierną, wrażliwą a zarazem niezłomnie odważną. Tego Boga Jan Paweł II wprowadzał w świat, by niejako przywrócić normalność opisaną w słowach „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swojego Jednorodzonego dał…”. Wprowadzał Boga w świat głównie poprzez Eucharystię sprawowaną na placach i ulicach, stadionach i lotniskach, miejscach często programowo jałowionej ziemi.
Kim jest człowiek…
Zrozumienie człowieka w sobie i w drugim było dla Jana Pawła II swoistą pasją życiową. Jest to tym bardziej interesujące, że owa fascynacja rzeczywistością człowieka przypadła na czas wielu, wręcz niezwykle wielu płytkich i gotowych odpowiedzi lansowanych przez kulturę. Był marksizm ze swoim pojęciem jednostki, która jest „zerem, niczym” bez kolektywu, był egzystencjalizm ze swoim pustym tragizmem, były proklamacje liberalizmów z wolnością nie określoną, pustą, były koncepcje deterministyczne głoszone przez biologów, psychologów i socjologów, przyszedł i chyba przeszedł jak włóczęga postmodernizm ze swoim chaosem i nihilizmem. Nie dać się uwieść temu, a szukać wbrew modzie i opiniom prawdy o człowieku. Jan Paweł II szukał wytrwale tej prawdy. Więcej, jak u Liberta, uczył się człowieka, powoli się uczył, to znaczy cierpliwie i wytrwale. Uczył się jako młody duszpasterz akademicki głosząc swoje konferencje w kościele św. Anny (wydane jako „Rozważania o istocie człowieka”). Uczył się jako poeta i dramatopisarz, wtedy, gdy publikował „Promieniowanie ojcostwa”, „Przed sklepem jubilera”. Uczył się człowieka jako filozof, rozpoznając tajemnicę istoty ludzkiej w osobie manifestującej się w czynie i odkrywającej powinność afirmacji osoby ze względu na nią samą. Konkretyzował swoje poznawanie wnikając w miłość odpowiedzialną i kreśląc szkic do niedokończonej książki, przerwanej w 1978 r. „Człowiek w polu odpowiedzialności”. Wreszcie uczył się człowieka jako teolog, wrażliwy na dar życia, jego świętość, zatroskany o godność człowieka pracy, wrażliwy na przyszłość, która idzie przez rodzinę, doceniający jak nikt inny walor bogactwa młodości i wartość cierpienia. „Chwałą Boga jest człowiek żyjący” powtarzał z upodobaniem za św. Ireneuszem.
Czym jest Polska…
W książce „Pamięć i tożsamość” Jan Paweł II pisał: „Ojczyzna jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli i jako taka, jest też wielkim obowiązkiem. Analiza dziejów dawniejszych i współczesnych dowodzi, że Polacy mieli odwagę, nawet w stopniu heroicznym, dzięki której potrafili wywiązywać się z tego obowiązku, gdy chodziło o obronę ojczyzny jako naczelnego dobra. Nie oznacza to, że w niektórych okresach nie można było dostrzec osłabienia tej gotowości do ofiary, jakiej wymagało wprowadzanie w życie wartości i ideałów związanych z pojęciem ojczyzny. Były to te momenty, w których prywata oraz tradycyjny polski indywidualizm dawały o sobie znać jako przeszkody”. Będąc Głową Kościoła powszechnego, będąc Pielgrzymem, który identyfikował się z każdym człowiekiem w jego własnej kulturze, Jan Paweł II pozostał „synem narodu polskiego, łacińskiego pośród Słowian i słowiańskiego pośród Latynów” (jak to określił w Akcie Europejskim w Santiago de Compostela). Ceniąc kulturę wielu narodów, szczególną miłością darzył dokonania Polaków. Przywoływał polskich literatów, artystów, myślicieli w swoich wystąpieniach, zwłaszcza w wypowiedziach o charakterze autobiograficznym. Pokazywał dumę z przynależności do Polski. Uczył nas bycia dumnymi Polakami i kochać naszą Ojczyznę, ceniąc inne narody i inne kultury.
Patronat św. Jana Pawła II dla każdego z nas, tworzących Polską Misję Katolicką w Kleve – to dar i zobowiązanie.
Święty Janie Pawle II,
módl się za nami, abyśmy stawali się godnymi Twojego imienia…